czwartek, 1 lipca 2010

#10 koszt przyrody

pk - niestrudzony w swej walce o dobro klienta pracownik kawiarni
spragniona klientka - wie czego chce nie wiem czego szukać
green peace - niestrudzona w walce o dobro przyrody klientka
boss - kierownik kawiarni

godzina 5.50

do lokalu wchodzi spragniona klientka rozgląda się rozgląda, lecz pozostaje niezaspokojona ...

pk - dzień dobry, czy może w czymś pomóc??
spragniona klientka - ach bo mam taką ochotę na bułki z masłem...
pk -
spragniona klientka - i bułki już kupiłam... i myślałam że tu masło dostanę ...
ale tu same takie gotowce już posmarowane macie ...

sytuacja, która mimo już późniejszej pory również zatkała pk

pk - dzień dobry,
green peace - czy zrobi mi Pani kawę w moim kubku.
pk - niestety nie mogę wziąć od Pani kubka, ale przygotuję kawę w naszym a następnie przelejemy ją do Pani kubka
green peace - ale ja nie chce marnować kubka, proszę mi zrobić w moim
pk - niestety nie mogę ze względu na zasady bezpieczeństwa
z pomocą pk przychodzi boss - takie są przepisy higienicznie, to dla Pani bezpieczeństwa. Przygotujemy w naszym i przelejemy kawę.
green peace - ale po co marnować kubek !!!
boss- ale to jest nasz koszt proszę się nie przejmować
green peace - TO JEST KOSZT PRZYRODY!!!
i wyszła ....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz